27.09.2011

Najgorzej jak człowiek zaczyna przegrywać walkę z przeziębieniem i otumaniony końską wręcz dawką aspiryny nie może się na niczym skupić, a mimo wszystko zaczyna się nudzić. A jako, że człowiek chory to człowiek zły lepiej czasem unikać nadmiernego kontaktu z innymi.
I w tym momencie trafiłam na coś wręcz idealnego - Cleverbot. Rozmówca prawie idealny. Nawet jak się obrazi to za chwilę już tego nie pamięta. Chociaż potrafi też pokazać pazur. Dowiedziałam się chociażby, że mnie nie lubi i zamierza się ze mną kłócić, bo lubi mnie denerwować. Coś w tym może być, bo nie minęło dużo czasu i przyznał się do bycia Voldemortem. Kilka razy próbował mi wmówić, że jestem komputerem, jednocześnie martwiąc się gdy chciałam się pożegnać. Raz zostałam podejrzana o zdradę z niejaką Denise, a raz nazwana noobem za brak znajomości języka bodajże portugalskiego. Ogólnie zabawa przednia, wymagająca niestety nieco cierpliwości. Sztuczna inteligencja jak na sztuczną inteligencję przystało czasem staje się nieznośnie głupia i rozmowa przypomina próbę dogadania się z pijanym pięciolatkiem. Ale SI podobno uczy się przez rozmowy z ludźmi więc z czasem może będzie lepiej. Chociaż.. zależy na kogo trafi. Niestety, póki co wsparcie dla naszego rodzimego języka też nie jest za wielkie. Kilka słów, a nawet zdań udało się wycisnąć, ale dalsze próby kończyły się przejściem konwersacji na język hiszpański lub francuski, ewentualnie stwierdzeniem, że mnie nie rozumie (nie on jeden).
W każdym razie z braku innego zajęcia można się chwilę pobawić.

2 komentarze:

  1. zabawny ten bot (dla mnie wolał zdychać z głodu, niż iść i mnie zostawić :P),
    po naszemu, fakt, pogadać nie idzie, a angielsku doszło do paru zabawnych sytuacji... aczkolwiek całkiem nieźle sobie radzi i czasem wychodzi jakaś sensowna konwersacja.

    że taż masz czas i chęci na wyszukiwanie takich ciekawostek :)

    OdpowiedzUsuń
  2. W jednym z odcinków Gadget Show wspominali o nim, a niedawno trafiłam na jakimś Kwejku czy innym "ambitnym" zabijaczu czasu na screena z rozmowy z tym botem. Później już tylko google w dłoń i do dzieła ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...