14.12.2011

Korzystając z raczej niezbyt częstych chwil, kiedy mam trochę więcej wolnego czasu (patrz weekend) zgodnie z zapowiedziami siadłam, a nawet położyłam się, do moich nowych nabytków. Ot, czasem trzeba sobie wygospodarować jeden taki dzień żeby nie zwariować.

Przede wszystkim skończyłam zwiedzanie Anglii jak i paru innych zakątków Europy z czasów Królowej Wiktorii w towarzystwie Alexii Tarabotti. Zdecydowanie mnie uspokoiła, zrelaksowała, kilkukrotnie pokazała, że mamy ze sobą nieco wspólnego. Tak nastawiona dla odmiany porwałam się na zgoła inną tematykę i okoliczności, na "Poniedziałek zaczyna się w sobotę".
Zmiana bardzo odczuwalna. O ile przy Gail Carriger mogłam pochłaniać dowolne ilości herbaty, o tyle Strugaccy wywołali u mnie potrzebę sięgnięcia po coś, co ma przynajmniej 40% woltażu. Innymi słowy bez pół litra i siekiery ani rusz. Sporo odwołań do bajek i baśni wymieszanych z realiami sprzed ładnych paru lat. Bardzo duża dawka surrealizmu, bo jak inaczej mówić o kocie, który z powodu sklerozy nie jest w stanie opowiedzieć od początku do końca żadnej bajki? Od razu przypomniała mi się inna książka, którą było mi dane przeczytać w tym lub zeszłym roku. "Schron 7/7" Anny Starobiniec odebrałam bardzo podobnie. Chociaż z tego co pamiętam, przeczytałam go w jeden dzień leżąc chora, z dość wysoką gorączką, co mogło nieco zmienić sposób odbioru. Jeśli nawet to raczej na korzyść książki. Nie do końca przytomny umysł otępiony końską dawką aspiryny, grzańca i Xylometazolinu, który pozwalał mi zachować szczątkowe szanse na normalne oddychanie, wpasował się w klimat książki bez reszty. Wręcz mam wrażenie, że specjalnie dla Strugackich powinnam się rozchorować żeby to wszystko ogarnąć i nie doszukiwać się może zbyt często logiki. Przynajmniej nie tej powszechnie znanej i uznawanej. Jedno jest pewne, ta lektura będzie wymagała znowu zdecydowanej zmiany tematyki o dobre 180 stopni, chociaż nie przeczę, że jeszcze wrócę do tego typu literatury, ba nawet do samych Strugackich. Ale na razie potrzebny mi będzie mały odpoczynek żeby na nowo poukładać sobie odbiór świata zewnętrznego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...