21.02.2008

Ja to chyba nie wiem czego chcę od życia. Nie liczę tu zachcianek takich jak "zasnąć i obudzić się za x lat" czy "mieć święty spokój". Kiedyś miałam jakoś więcej planów, marzeń, perspektyw. Później się trochę popsuło, nie wszystko wyszło tak jakbym tego chciała, niektóre rzeczy w ogóle nie wyszły. A teraz coraz częściej mam wrażenie, że żyję po prostu dniem dzisiejszym. I to niestety nie w tym pozytywnym sensie carpe diem, tylko raczej dając się przytłoczyć szarej rzeczywistości, rezygnując z marzeń, nie planując nic. W pewnym momencie życie zrobiło się jakieś takie nazbyt poważne. A gdyby tak cofnąć się o te 10 lat wstecz.....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...